Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Dziennik piłkarza B - klasy V

18 494  
4   9  
Kliknij i zobacz więcej!Oto kolejne kilka dni z życia treningowego naszego przysżłego kadrowicza i członka drużyny Mistrzów Świata...

Dzień trzydziesty trzeci.
Rano wszyscy zebraliśmy sie na stadionie. Autobus który przyjechał miał jeden tylko mankamet - dykty zamiast okien, a kierowca tylko nas poganiał, żeby jak najszybciej jechać. Dziwne...
Czesiek faktycznie polazł wczoraj do lasu, jednak nie znalazł gniazda szerszeni, za to udało mu się gdzieś wykopać pocisk moździeżowy. Wziął go ze sobą, żeby nam pokazać.


Dzień trzydziesty czwarty.
Wyjazd do Świerklańca został przełożony na jutro z powodu akcji saperów na stadionie.


Dzień trzydziesty piąty.
W końcu jedziemy! Wzięliśmy ze sobą piłki, cały sprzęt sportowy, 10 skrzynek oranżady, kilka bejzboli na miejscowe kluby kibica i paciorki na wymianę z tambylcami (tubylcy są TU, a tambylcy TAM, przecież to proste...)


Dzień trzydziesty szósty.
Po całym dniu męczącej jazdy dotarliśmy na miejsce. Jechaliśmy bardzo długo bo bramkarz Czesio ma chorobę lokomocyjną i co chwilę musieliśmy się zatrzymywać. Paciorki okazały się niepotrzebne - Świerklaniec to tylko 200 km od naszych Makoszyc i nie mieszkają tu Murzyni. Szkoda. Poza tym aklimatyzujemy się.


Dzień trzydziesty siódmy.
Leczymy się po aklimatyzacji


Dzień trzydziesty ósmy.
Pierwszy trening w Świerklańcu odbył się na basenie. Przed wejściem do wody okazało się, że tylko bramkarz Czesio umie pływać. Bawiliśmy się więc w brodziku. Później poszliśmy do sauny. Zrobiliśmy zawody kto dłużej wytrzyma. Wyszedłem po 20 minutach, a rekordzista, pomocnik Darek dopiero po 45 minutach stracił przytomność.


Dzień trzydziesty dziewiąty.
Korzystając z wizyty w szpitalu gdzie odwiedziliśmy Cześka (jednak nie umiał pływać), zrobiono nam podstawowe badania. Wyszło na jaw, że Darek wczoraj, poza przytomnością, stacił w saunie 15 kilogramów, a napastnik Miecio, zapytany o godzinę, zorientował się, że stracił zegarek marki Rolex, który kupił kiedyś u ruskich na targu za 4 dolary. Jutro dalej będziemyj trenować na miejscowych obiektach...


W poprzednich odcinkach...

Oglądany: 18494x | Komentarzy: 9 | Okejek: 4 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało