Czy właściciel tej posesji popadł nagle w obsesję i w porywie chwili przemalował cały swój dobytek na czerwono? Spójrzcie sami co zastał gospodarz, gdy rano obudził się i wyszedł przed dom zaczerpnąć świeżego powietrza...
To gospodarstwo oraz samochód zostały przypadkowym celem samolotu, który zrzucał pozostałości tzn. uniepalniacza, czyli środka, który opóźnia proces spalania się i jest używany w akcjach gaszenia pożarów z powietrza.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą