:yaroslawek - owszem, ma znaczenie, i owszem, powinny. Nie oznacza to ani akceptacji, ani tolerancji, ani przyzwolenia na takie zachowania - oznacza to tylko tyle, że człowiekowi na ulicy znacznie bardziej przystoi walnąć natręta w mordę, niż barmanowi. Częścią jego pracy jest obcowanie z ludźmi, z którymi prywatnie być może nie życzyłby sobie obcować.
Może takie porównanie jakoś rozjaśni moje stanowisko: nie trzeba tolerować, akceptować, ani nawet przyzwalać na to, żeby ktoś śmierdział. Niemniej o ile zwykły człowiek na ulicy może odejść od drugiego śmierdzącego poza zasięg jego rażenia, o tyle nie powinien tego zrobić lekarz podczas wykonywania zawodu, w który wpisane jest to ryzyko.
Pozdrawiam,
Może takie porównanie jakoś rozjaśni moje stanowisko: nie trzeba tolerować, akceptować, ani nawet przyzwalać na to, żeby ktoś śmierdział. Niemniej o ile zwykły człowiek na ulicy może odejść od drugiego śmierdzącego poza zasięg jego rażenia, o tyle nie powinien tego zrobić lekarz podczas wykonywania zawodu, w który wpisane jest to ryzyko.
Pozdrawiam,
--
Pietshaq na YouTube