Kupiłem akumulator jakieś 4 miesiące temu, bo stary trzymał już raptem kilka dni. W zasadzie od początku coś jest nie tak, bo bardzo szybko się rozładowuje. Elektromechanik twierdzi, że samochód jest w porządku. Alternator działa aż zbyt dobrze. W sklepie, gdzie kupowałem baterię byłem już chyba z 5 razy, 3 razy wzięli akumulator do sprawdzenia i nic nie wykryli. Kupiłem nowy prostownik (z tych automatycznych już) , bo stary akurat wyzionął ducha. Okazało się, że jest niesprawny. Kupiłem inny, który ładuje akumulator przez 20 minut jakimś śmiesznym 13.3v po czym stwierdza, że jest już 100%. Gdy oddaję akumulator do sklepu to wraca naładowany i trzyma około miesiąca. Przedwczoraj na ekspresówce zrobiłem ponad 100km. Dzisiaj przychodzę i nie mogę odpalić samochodu.
Sznur, beton, a może Harry Potter?
Bądź ktoś dobry i chociaż ikonkę zmień.
Sznur, beton, a może Harry Potter?
Bądź ktoś dobry i chociaż ikonkę zmień.
Ostatnio edytowany:
2016-12-13 11:15:24