Dwóch gości rozmawia na jakimś party:
„ Dużo „świeżego mięska” tu dzisiaj widzę...” – ocenia pierwszy.
„To prawda...!” – wzdycha drugi - ... a ja znowu z tą swoją konserwą przylazłem...”
Zimową porą po męczących igraszkach na śniegu pewna parka ląduje w wiadomym celu na tylnym siedzeniu samochodu. Tam, jeszcze częściowo ubrani, odbywają chaotyczny stosunek „pciowy”. W trakcie facet zauważa, że dziewczyna rytmicznie „potakuje” głową.
„Podoba Ci się, co?” – pyta zadowolony.
„Srednio, szczególnie, że za każdym razem wpychasz mi mój szalik...”
„ Dużo „świeżego mięska” tu dzisiaj widzę...” – ocenia pierwszy.
„To prawda...!” – wzdycha drugi - ... a ja znowu z tą swoją konserwą przylazłem...”
Zimową porą po męczących igraszkach na śniegu pewna parka ląduje w wiadomym celu na tylnym siedzeniu samochodu. Tam, jeszcze częściowo ubrani, odbywają chaotyczny stosunek „pciowy”. W trakcie facet zauważa, że dziewczyna rytmicznie „potakuje” głową.
„Podoba Ci się, co?” – pyta zadowolony.
„Srednio, szczególnie, że za każdym razem wpychasz mi mój szalik...”
--
Seks to taka cicha artyleria kobiet