@wisz-nu bo to projekt polegający w znacznej mierze na "reverse egineering".
Jak google zmieni coś w API, to autorzy muszą odkryć, co zostało zmienione i wydać nową wersję. Z paru lat użytkowania wychodzi mi, że taki przestój trwa mniej więcej dobę a potem znów wszystko działa jak należy przez kwartał albo i dłużej. No chyba, że zmiana jest bardzo istotna, wtedy nowa wersja potrzebuje więcej testów, ale nie trwało to nigdy dłużej, niż jakieś dwie doby.
Opcja automatycznego wyszukiwania aktualizacji z nowszych wersji robi dobrą robotę, wcześniej polegałem na f-droid, ale repozytoria były mocno opóźnione w stosunku do dostępnych w aplikacji buildów. Teraz pyk - informacja na pasku statusu o nowej wersji i voila, zainstalowane.