AAA Taki UJ! Dziś było 28 stopni w cieniu i z racji tego, że się wyrwałem wcześniej z robo (poszedłem na lunch o 13.00 i tyle mnie widzieli ), to postanowiłem, że podskoczę do Durban Botanic Gardens.
Na wejściu wita nas skrzyneczka:
Wjazd jest za darmo, ale kto się nie skusi, żeby wrzucić randówkę? (Na ten przykład ja )
Nawet nie będę udawał, że się znam na roślinach, ale pora roku nie robi im zbyt wielkiej różnicy. Jest bujnie, gęsto i zielono.
Bambusy noszą ślady intensywnego karczowania, inaczej na tej kępce by się nie skończyło. Cholerstwo rośnie nawet do metra dziennie.
Były też dinozaury
Oraz storczykarnia:
Choć pojawiały się też inne kwiaty, jak choćby ten:
Jest tam też kilka gatunków pasożytniczych:
Ba, pojawiły się nawet jaja ksenomorfów
Niektórym z roślin przydarzyło się nawet owocowanie:
A skoro pojawiła się palma, to jeszcze kilka mniejszych wynalazków matki natury:
A na koniec budka z pamiątkami...
Na wejściu wita nas skrzyneczka:
Wjazd jest za darmo, ale kto się nie skusi, żeby wrzucić randówkę? (Na ten przykład ja )
Nawet nie będę udawał, że się znam na roślinach, ale pora roku nie robi im zbyt wielkiej różnicy. Jest bujnie, gęsto i zielono.
Bambusy noszą ślady intensywnego karczowania, inaczej na tej kępce by się nie skończyło. Cholerstwo rośnie nawet do metra dziennie.
Były też dinozaury
Oraz storczykarnia:
Choć pojawiały się też inne kwiaty, jak choćby ten:
Jest tam też kilka gatunków pasożytniczych:
Ba, pojawiły się nawet jaja ksenomorfów
Niektórym z roślin przydarzyło się nawet owocowanie:
A skoro pojawiła się palma, to jeszcze kilka mniejszych wynalazków matki natury:
A na koniec budka z pamiątkami...
Ostatnio edytowany:
2018-06-15 19:14:28
--
UWAGA: w komentarzu powyżej tej sygnatury może być ukryty sarkazm!!!
Rezyduję w RPA: blog; tyrury