Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Poezja luźna > Zbawienie od złego
CanisLupus

Gdzieś w stepach szerokich, wśród chaszczy tymianku,
Grasował był rycerz ponury,
Niejedna dziewoja przez niego nie w wianku,
I rogi miał żonkoś niektóry.

Zasadzać się chcieli na tego niecnotę,
Lecz umknął im z każdej zasadzki,
I drogo sprzedali tę swoją głupotę,
Z żonami w tym czasie miał schadzki.

I lata mijały, a rycerz swawolił,
Aż nuda dopadła i jego,
Nie liczył już nawet, co niewiast zniewolił,
I rogów przyprawił do tego.

Już skronie zaczęła dopadać siwizna,
I zęby się ruszać w paszczęce,
Przywiędła, co nieco, już jego golizna,
Lumbago wracało w udręce.

Pomyślał, że trzeba mu krzywdy naprawić,
I kajać za czyny swe niecne,
Być może się uda choć duszę swą zbawić,
Gdy skruchy zarzewie obecne.

Szedł diabeł był drogą i zoczył rycerza,
Co ze łbem spuszczonym sam siedział,
"Potrzeba Ci ze mną jest widzę przymierza",
Pod boki się wsparłszy powiedział.

A rycerz mu na to: "Coś siarką woniejesz,
I chytrym chichotem się dławisz,
I czego się durny, gdym stary tak śmiejesz,
Odmłodzisz me ciało, duch zbawisz?"

" Z tym duchem jest różnie, lecz ciało da radę,
I można coś zrobić z tym flakiem,
Lecz taka przysługa posiada i wadę,
I trzeba zapłacić mi z hakiem"

"Mam złota od groma, szlachetne kamienie,
Nie straszna mi zatem jest cena,
A kusi niezmiernie młodości wspomnienie,
Więc jak twa w końcu wycena?"

"Toś stary, a głupi, jak nie wiesz, co żądam"
Rzekł diabeł z uśmiechem figlarnym,
"Za jednym po świecie się tylko rozglądam,
Nieważne, czy wielkim, czy marnym"

"Co prawda u Ciebie niewiele już tego,
Co chciałbym pozyskać i zabrać,
Gotowyś mi resztki darować kolego?
Sam nie wiesz, jak masz się z tym babrać"

" O duszę ci chodzi, Chcesz pustkę zostawić,
Przywrócić mi czasy swawoli,
No, chodź no tu bliżej, mam chęć się zabawić,
Dam słowo, że cię nie zaboli"

I błysnął buzdygan, czart leży i dyszy,
A wiarus za rogi tarmosi,
Chrupnęło, trzasnęło, bies z góry coś słyszy,
To anioł się śmieje i głosi:

"To hardo poczynasz i zawsześ był srogi,
A duszę zbawiłeś niechcący,
Raz w życiu nie dałeś, a wziąłeś Waść rogi,
I za tom Ci odpust dający!"

Jak rycerz skamieniał, to diabeł w te pędy,
A jucha się leje po czole,
Ze strachu wciąż wieje, jak mówią legendy,
Na ziemskim, tym naszym padole.

Myśl taka mnie naszła, ot tak, od niechcenia,
Że czasem nie wiedzieć dlaczego?
I rogi być mogą przyczynkiem zbawienia
Od złego, najlepiej, gdy Złego.


--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
tiger143 - Superbojownik · przed dinozaurami

:canislupus

"I rogi być mogą przyczynkiem zbawienia"
- napisał dziś Lupus [ tu: Canis ]
Tak głowę mu całą poroże odmienia.
Zbawienie zawdzięcza swej Pani


--
... your mind is like parachute, it doesn`t work, if it`s not open ...

CanisLupus

O, patrzcie! Zatrzymał się Bies na chwileczkę,
I z Wilkiem zagadał przekornie,
Z Jaśminu był nawet przypomniał dzieweczkę,
Lecz rogi był przykrył przezornie.


--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
tiger143 - Superbojownik · przed dinozaurami

:canislupus

Tiger, co czatuje w krzakach
[ jaśmin to pachnący krzak ]
trafia, gdy okazja taka,
że na listkach siada ptak

Ptak jest cięższy od motyla,
ale lżejszy jest od kotka.
Tiger listki więc rozchyla
by za moment ... myk do środka.

Dośrodkowo różne drogi
tam prowadzą z przyczajenia
i tak Tobie rosną rogi ...
Tego faktu nic nie zmienia.


--
... your mind is like parachute, it doesn`t work, if it`s not open ...

CanisLupus

Chcesz rogi przyprawić Wilkowi, o Biesie?
I siarkę jaśminem maskować?
Więc stawaj Waść z rymem, spotkamy się w lesie,
Po co się w podchodach mordować?

Naostrzmy więc pióra, wezwijmy swą Wenę,
Erato niech wskaże porażkę,
Najwyższą być może zapłacę ja cenę,
Lecz spotkam sam na sam watażkę.


--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
tiger143 - Superbojownik · przed dinozaurami

:canislupus

Choć się mylisz, mnie dobrze to bawi,
ale raczej przestrzegaj wymogów,
Jaśmonowa ci rogi przyprawi,
ja nie jestem - wiesz - specem od rogów

Ps

Chyba pomyliłeś strony.
Tiger w roli Twojej Żony?


--
... your mind is like parachute, it doesn`t work, if it`s not open ...

CanisLupus

Taa, chciałbyś zapewne, ja Tracy poskarżę,
A Ona Ci sprawdzi podejście,
Wieczornych Ci spotkań podniesie tak marżę,
Że goły już będziesz na wejście.


--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
tiger143 - Superbojownik · przed dinozaurami


:canislupus

Na pewno nie wiesz, gdzie mam tych, co skarżą.
Wieczornych spotkań?! My mieszkamy razem
i to ja właśnie rządzę wszelką marżą
Oj! CanisLupus! Zastanów się czasem
i jak najszybciej wróć do formy zdrowej
zamiast się trzymać kiecki Jaśmonowej.


--
... your mind is like parachute, it doesn`t work, if it`s not open ...

CanisLupus

No i tu masz racje, gdy chodzi o kiecki,
Wolę ja potrzymać za wzgórza i niecki,
No ja się domyślam, gdzie masz konfidentów,
O tym też naskarżę, nie będzie momentów.

Że jesteście razem, nie znaczy, że w sobie,
Będzie Ciebie gościć, jak powiem o Tobie,
Co do skarżypytów, no to nie bądź prosię,
Bądź człowiek z kulturą, miej mnie tylko w ...nosie!


--

connemara
:canislupus

--
Na wyczyny /teściowej,rządu,..itp/ oka nie przymykaj! Chyba że drugim patrzysz przez wizjer celownika. *##* Jest grzech który ksiądz wybacza mi ZAWSZE, ja sobie NIGDY. To grzech abstynencji!!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
tiger143 - Superbojownik · przed dinozaurami

:canislupus
... a propos wiersz powiedzmy biały


Coś TY tam nakwilił,
że ci wywalili?


--
... your mind is like parachute, it doesn`t work, if it`s not open ...

CanisLupus

Musiałbym pokrętne myśli mieć chabety,
Żeby dojść, co "światłe", a co tylko "bzdety",
Otworzyłem właśnie swój Ogród Poety,
Gdzie mogą mi skoczyć "światłe" ślepe krety.



Adres ogródka:

https://www.joemonster.org/klub/446/Poezja_wolna_od_Slonniwy

--

connemara
Diabeł tracąc rogi
wywołał wielką drakę,
lecz piekłu służy dalej.
Teraz jest tajniakiem.

Ma łatwiej kiedy może
grasować już bez czapki.
zwodzi łatwiej 'chętne'
pannice i mężatki.

Cóż z tego że czarcisko
ma teraz gładkie skronie ?
Zło (którym wabi panie)
czart ukrył był w ogonie.

--
Na wyczyny /teściowej,rządu,..itp/ oka nie przymykaj! Chyba że drugim patrzysz przez wizjer celownika. *##* Jest grzech który ksiądz wybacza mi ZAWSZE, ja sobie NIGDY. To grzech abstynencji!!
Forum > Poezja luźna > Zbawienie od złego
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj