Jak powstają korki do wina? Dęby korkowe i ich żywot
Autor pisze: "Otwierając wiele flaszek wina na przełomie lat, nigdy nie wzięło mnie na głębsze przemyślenia na temat tego, co stoi pomiędzy mną a pożądanym płynem z flaszki. Zakładając, że nie była to zakrętka, na przeszkodzie stał zazwyczaj niepozorny korek. Materiał, którego istnienie uznawałem za coś naturalnego i niewymagającego zrozumienia. Korek siedzi w szyjce, cza go wytargać (czasami zębami), wyciepać, ewentualnie wrzucić do jakiegoś dużego słoika i zacząć kolekcjonować, bo fajnie zbierają kurz i wyglądają w większej gromadzie. Jego istotę istnienia w pełni pojąłem dopiero po 26 latach istnienia, natykając się na dwukolorowe drzewa; nie mówię tutaj o bielonych czereśniach, tylko o bordowo-siwych dębach, które na każdym kroku spotykaliśmy w Portugalii. Masz 4 minuty, interesujesz się piciem alkoholu albo Ci się nudzi i trafiasz na końcówkę internetu? Zapraszam do zobaczenia mojego krótkiego dokumenciku o dębach korkowych".
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą