Dziennikarka postanowiła wejść do muzułmańskiej dzielnicy w Sydney
Kobieta chciała pospacerować ulicami z kamerą i pokazać, jak wygląda strefa "no-go" w największym australijskim mieście. Prowokacyjna ustawka, ale reakcja policji pokazuje, że takie akcje mają swoje uzasadnienie.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą