Jak tanio można zrobić dobry film o lądowaniu aliantów w Normandii?
Aż trudno w to uwierzyć, ale 3 grafików w ciągu 4 dni, za pomocą zwykłej kamery i komputera nagrało krótki film o desancie w Normandii z rozmachem i efektami specjalnymi porównywalnymi do znanych wszystkim z "Szeregowca Ryana"
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą