Pies mojej dziewczyny zdechł, więc żeby ją pocieszyć, znalazłem dokładnie takiego samego.
Zrobiła mi awanturę, że niby po co jej dwa martwe psy.

by Peppone

* * * * *

Kupiłem odświeżacz powietrza na baterie. Cholerstwo co 36 minut wydaje w łazience smutne westchnienie. Kot przestał kłaść się spać, za każdym razem chodzi sprawdzić, czy ktoś się tam nie powiesił.

by nicku

* * * * *

Matka krzyczy do 4-letniej córki:
- Nie możesz tak tylko płakać. Powinnaś powiedzieć, czego chcesz.
Na to mąż w tle:
- I kto to mówi...?

by krzys444

* * * * *

- Panie doktorze, pacjent spod szóstki uważa, że jest wilkiem. Co robimy?
- Nic....a nie, moment. Nie wpuszczajcie go do ósemki, tam jest jego babcia.

by Peppone

* * * * *


Do klienta podchodzi kelner:
- Czego?
- Poproszę menu!
- Menu nie podajemy! Chcesz pan czytać - idź pan do czytelni!

by nicku

* * * * *

Pewien Afroamerykanin postanowił kupić auto. Kupił czarnego Cadillaka z przyciemnionymi szybami i czarnymi alufelgami.
Wraca do domu, żona go pyta.
- Kupiłeś to auto?
- Tak kupiłem.
- Jakiego koloru?
- Cielistego...

by thantal

* * * * *

Byłem dzisiaj świadkiem następującej sceny:
Jadę sobie pociągiem podmiejskim do roboty, na gapę, jak zwykle zresztą. Nagle wzdłuż wagonu przebiegła kobieta, uciekając przed kanarami. W pewnym momencie poślizgnęła się i upadła, rozrywając futro z norek, a tak gwałtownie, że jeszcze jej iPhone z ręki wyleciał i pizgnął o ścianę.
To ja się pytam: to ile, bliad', kosztuje dziś bilet na pociąg podmiejski?!

by Peppone

* * * * *


Kobieta po śmierci trafia do nieba i natychmiast rozpoczyna poszukiwania swego męża. Święty Piotr sprawdza w kartotece, ale w rubrykach: normalni, błogosławieni, święci nie ma nazwiska poszukiwanego. Podejrzewając najgorsze, czyli zsyłkę do konkurencji, św. Piotr pyta ze współczuciem:
– A ile lat byliście państwo małżeństwem?
– Ponad 50 lat! – odpowiada żona pochlipując.
– To trzeba było od razu tak mówić! – uradowany Piotr podrywa się do kartoteki.
– Z pewnością znajdziemy go w dziale „męczennicy”!

by edward

* * * * *

Najważniejsza w życiu jest miłość do ukochanej osoby, o ile oczywiście zdrowie dopisze i będą odpowiednie warunki mieszkaniowe, a pieniądze same przyjdą, o ile oczywiście praca będzie dobrze płatna.

by nicku

* * * * *

Sto Wielopaków temu bawiły nas takie dowcipy:

Wszystko jest względne i zależy od tego, z której strony spojrzymy. Na przykład niedźwiedzie są przekonane, że ludzie żyją na drzewach i śmierdzą gównem.

by lary

* * * * *

Herbata ma ten plus, że możesz pić ją w pracy.
Jack Daniels ma ten plus, że wygląda jak herbata.

by spigi

* * * * *

Smutna, krótka historia: sprzedam skarpetki niemowlęce, nieużywane.
Dłuższa wersja: sprzedam skarpetki niemowlęce, nieużywane, kot nie chciał chodzić.

by Rupertt

* * * * *

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 864 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!