Jest rok 1962. Grupa włoskich robotników rozkuła kamienną kostkę wielkiego dziedzińca Pałacu Apostolskiego. To pierwsza od wielu lat modernizacja systemu ogrzewania papieskiego lokum. W pewnym momencie jeden z pracowników natrafia łopatą na coś twardego. To pewnie rura...
Bóbr to zwierzę niezbyt znane i z pewnością niedoceniane, wyposażone zresztą w cały szereg zaskakujących i przydatnych „funkcji”.
#1.
W latach 40. XX wieku na Ziemię Ognistą przesiedlono 50 bobrów, by tchnąć nieco życia w lokalny handel futrami. Pomysł wydawał się niezły. Rzecz w tym, że eksperyment nieco wymknął się spod kontroli i dzisiaj żyje tam ponad 200 tysięcy bobrów, które zdążyły zdewastować skromne 16 milionów hektarów ziemi. To wtedy naukowcy dowiedzieli się, że bobry mnożą się wcale nie gorzej niż króliki.
#2.
Bobry świetnie pływają i wcale nie muszą robić tego po omacku. Przeciwnie - bobry doskonale widzą pod wodą, co zawdzięczają drobnemu podarunkowi od matki natury, czyli przezroczystym powiekom. Innym z anatomicznych szczegółów ułatwiających życie bobra są wargi schowane za wystającymi zębami. To pozwala bobrom transportować w wodzie gałęzie, trzymając twarz zamkniętą.
#3.
W 1948 roku przerost populacji bobrów w Idaho zmusił mieszkańców do poszukania dość egzotycznych sposobów radzenia sobie z problemem… Część bobrów spakowano na przykład do samolotów, po czym na spadochronach zrzucano nad niezamieszkałymi lasami. Oczywiście szybko odnalazły się w nowym środowisku. Mówi się, że tylko ludzie lepiej niż bobry potrafią zmieniać swoje otoczenie i dopasowywać je do własnych potrzeb.
#4.
Bobry znane są ze swojego umiłowania do niszczenia wszystkiego na swojej drodze, a nawet największe drzewo to dla nich żadna przeszkoda. Byle zęby sobie z tym nie poradzą. Zęby bobrów pokryte są warstwą żelaza, która zapewnia im niezbędną twardość i wytrzymałość. Skutkiem ubocznym jest rdzawo-pomaranczowe zabarwienie zębów bobrów.
#5.
Któregoś razu naukowcy postanowili zweryfikować inteligencję bobrów, umieszczając na suchym terenie odtwarzacz, z którego głośników puszczono dźwięki płynącej rzeki. Wkrótce potem bobry zaczęły okładać radio gałęziami i błotem, budując zaporę. Eksperyment zakończono, ale czy w jego wyniku dowiedziono wysokiej inteligencji bobrów czy wręcz przeciwnie - tego właściwie nie wiadomo.
#6.
Te dzisiejsze to w gruncie rzeczy zaledwie boberki… W starych dobrych czasach wybrane miejsca Ameryki Północnej zamieszkiwały bobry-giganty osiągające 2,5 metra wysokości i ponad 100 kilogramów wagi. Ponoć to one właśnie wybudowały zaporę Hoovera.
#7.
Masowe przesiedlenia, sponsorowane odstrzały - prób ograniczenia populacji bobrów było w historii wiele. Swoje dołożył też Kościół Katolicki, który podszedł do tematu… kulinarnie. Z powagą przystającą jedynie unijnym urzędnikom ogłosił, że bóbr, ponieważ większość czasu spędza w wodzie, musi być rybą, a zatem ograniczenia postne go nie obowiązują. I co by nie mówić, była to prawdopodobnie najskuteczniejsza z akcji wymierzonych w bobry (nie licząc współczesnych zamieszek aborcyjnych…).
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą