Najlepsi komicy, wstęp wolny, codziennie kilka przedstawień... Sala sądowa - lepszego kabaretu nie znajdziesz ;)
Prawnik: Ile razy popełniał Pan samobójstwo?
Oskarżony: Cztery razy.
Prawnik: Czy ma Pan dzieci lub coś w tym stylu?
Prawnik: Twierdzi Pani, że schody prowadzą na dół do piwnicy?
Świadek: Tak.
Prawnik: Czy prowadzą także na górę?
Prawnik: Nie wie Pan co to było, ani jak wyglądało, a czy może nam Pan to opisać?
Prawnik: Przeżył Pan w tym mieście całe swoje życie, prawda?
Świadek: Jeszcze nie.
Prawnik: Jak nazywa się Pani szwagier?
Świadek: Goldblaum.
Prawnik: A jak ma na imię?
Świadek: Nie pamiętam...
Prawnik: On jest Pani szwagrem od 4 lat i nie pamięta Pani jego imienia?
Świadek: Nie, przecież mówię Panu, że jestem zdenerwowana! (wstaje i wskazuje na szwagra) Nathan, do cholery, powiedz im jak masz na imię!
Prawnik: Badał Pan już inne morderstwa, nieprawdaż? Czy były tam jakieś trupy?
Prawnik: Czy pił Pan na służbie?
Oskarżony: Nigdy nie piłem na służbie, chyba że przyszedłem już na nią pijany...
Prawnik: Doktorze, to Pan stwierdził, że ofiarę postrzelono w ogródku?
Świadek: Nie, ja stwierdziłem, że go postrzelono w rzepkę.
Prawnik: Jaki jest Pana stan cywilny?
Świadek: Wierny.
Prawnik: Jest Pani zamężna?
Świadek: Nie, rozwiedziona.
Prawnik: A co robił Pani mąż przed rozwodem?
Świadek: Mnóstwo rzeczy, o których nie miałam pojęcia.
Sędzia: Zanim zaczniemy, muszę prosić wszystkich o pozbycie się wszelkich przypuszczeń i oczyszczenie umysłów jeśli jakieś macie...
Prawnik: Jak to się stało, że poszła Pani do Dr Cheery?
Świadek: Pomagał mojej sąsiadce przy kilku dzieciach i ona stwierdziła, że jest naprawdę dobry.
Sprawa rozwodowa:
Prawnik: Czy spędziła Pani kiedyś noc z tym Panem w Nowym Jorku?
Oskarżona: Odmawiam udzielenia odpowiedzi na to pytanie.
Prawnik: Czy spędziła Pani kiedyś noc z tym Panem w Chicago?
Oskarżona: Odmawiam udzielenia odpowiedzi na to pytanie.
Prawnik: Czy spędziła Pani kiedyś noc z tym Panem w Miami?
Oskarżona: Nie.
Translated by Kozak/JoeMonster.org
Kopiowanie wskazane z podaniem źródła!
Zobacz też wcześniejsze części
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą