Dobrze, ale pod pewnymi warunkami. Po pierwsze, wybijcie sobie z głowy, że będę paradował w samej bieliźnie. Po drugie, nie chcę, żeby ktokolwiek zbliżał się do mnie na odległość mniejszą niż metr. Jeśli przyjmujecie te warunki, możemy rozpocząć negocjacje co do mojego wynagrodzenia za udział w  manifestacji.
Dr Daniel

Osamotniony świadek Jehowy
Panie doktorze, mam 20 lat, jestem świadkiem Jehowy i studentem. Ciężko mi na studiach – nie dość, że mam kłopoty z nauką, to moi koledzy i koleżanki nie traktują mnie najlepiej. Co zrobić? Marek

Marku – jesteś najsłabszym ogniwem. Do widzenia.
Dr Daniel

Zwielokrotnienie jaźni

Panie Doktorze, mój problem polega na tym, że mam rozdwojenie, roztrojenie, a może i nawet rozczworzenie (?) jaźni. Ogólnie jestem schizofreniczką. A mimo wszystko jestem kochana. Czy coś ze mną jest nie tak? Pozdrowienia, szczere od Minci ;-)

 Droga Miniciu, ktoś inny powiedziałby, że jesteś wariatką, ale ja, jako że jestem wrażliwy na cudze problemy, uznam Cię za mądrą w sposób alternatywny. Oczywiście, że jesteś kochana, ale teraz zostaw to dziecko, któremu tak czule owijasz dłoń wokół szyi, odłóż brzytwę i wróć do mojej kliniki, nałożymy Ci ładny kaftanik i wszystko będzie dobrze.
Do zobaczenia, dr Daniel.

Atak na doktora Daniela

Doktorze, obawiam się o Pańskie kontakty towarzyskie! Z Pańskich wypowiedzi aż wieje chłodem i nienawiścią do czytelników, co czasami przeradza się w pseudo Wojewódzkiego. Czy w normalnych kontaktach (bez pośrednictwa internetu) Pan również robi z ludzi idiotów, aby zaspokoić swoje pseudo inteligentne ego?
Eve

Szanowna Eve, dziękuję za tą troskę. Bardzo się wzruszyłem, chociaż tak naprawdę, jak zapewne przypuszczasz, nie mam w sobie żadnych uczuć. Proszę mnie nie porównywać do Wojewódzkiego, on okradał ludzi z marzeń, a ja prowadzę tutaj działalność charytatywną. Dobrze wiem, że wchodzisz na tę stronę, żeby ogrzać się w blasku mojej inteligencji, więc wszelkie uwagi o „pseudo inteligentnym ego” uważam za zbyteczne i szkodliwe.
Pozdrawiam, Daniel.

Świat według Matiego

Doktorku, mam dwadzieścia pięć lat. Od wczesnego dzieciństwa uwielbiałem oglądać filmy ze Schwarzenegerem. Potem moim ulubionym zajęciem stało się pakowanie na siłowni oraz stadionowe bijatyki. Nie mam dziewczyny, od lat jeżdżę na ręcznym. Czy wszystko ze mną w porządku?
Mati

Drogi Mati, w psychologii Twój przypadek określa kategoria: ONAN BARBARZYŃCA.
Pozdrawiam, dr Daniel.

Masz wątpliwości? Dręczy cię niepewność? Nie wiesz czy robisz dobrze? Zadaj pytanie w komentarzu do artykułu. Doktor, obecnie przebywający na zesłaniu w Lądku czy też innym Londynie, czasem łączy się z netem i zagląda na te strony. A sam wiesz najlepiej, że jego porady są bezcenne. Pisz.