Czy znacie kogoś, kto nie był kiedyś podekscytowanym fanem jajka niespodzianki? To odkrywanie, co jest w środku to była w dzieciństwie super rzecz. I dlatego wręczenie dzisiaj "jajka pułapki" nie podejrzewającej niczego ofierzenie będzie stanowiło większego problemu, a nam da niesamowitą radość...
Pani Laura Maggi prowadziła podupadający bar "Le Cafe". Łapała się każdej możliwości, żeby go uratować. Nic jej nie wychodziło, aż do momentu, kiedy postawiła na samą siebie. Chwilę potem, jak zaczęła przychodzić do pracy w strojach, które działają na męską wyobraźnię, od razu zrobiło się tłoczno.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą