Nie traćcie nadziei jeśli ktoś mierzy do was z rewolweru Smith & Wesson 629, znanego również jako Magnum 44, zawsze istnieje szansa, że znajdują się w nim naboje wyprodukowane w Chinach, a wtedy istnieje duże prawdopodobieństwo, iż zdarzy się coś takiego:
Każdy wojownik odkłada czasem miecz i wraca z krwawego pola bitwy do domu, gdzie mimo wrodzonej twardości okazuje swoją wrażliwą duszę, na przykład robiąc wybrance serca takiego tosta z kawałka chleba, masła i jajka.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą