by eM-Ski
* * * * *
Nauka języka polskiego dla zagraniczniaków:
by roberto
* * * * *
- Pieska parę dni temu znalazłem. Chudziutki, biedniutki, zziębnięty i zmoknięty. Przyprowadziłem do domu - wymyłem, nakarmiłem. Co się okazało? To suka!
- Z moją żoną było podobnie...
- Znalazła szczeniaczka?
- Nie. To suka jest!
by Leszek_z_balkonu
* * * * *
- Słucham?... Tak... Rozumiem. Tak... Oczywiście... Dokładnie tak... Jasne, oczywiście. Tak, rozumiem... Do widzenia.
- Kto to był?
- Szef dzwonił.
- Czego chciał?
- Nie wiem.
by B33rFan
* * * * *
- Adwokat mi powiedział, że sprawa nie jest warta złamanego grosza.
- A ile wziął za poradę?
- Pięć tysięcy baksów.
by Peppone
* * * * *
- Miałaś zabrać dziecko z przedszkola!
- No przecież zabrałam! Znowu się czepiasz!
- Ale to nie moje dziecko!
- Co za różnica? Tamto też nie twoje...
by eM-Ski
* * * * *
- Siemanos, Wacław. Co u ciebie?
- OK.
- A coś więcej?
- Okej.
by Leszek_z_balkonu
* * * * *
Najdroższa, ukochana! Wszystkiego najlepszego z okazji dnia Świętego Walentego - święta zakochanych. Słowa nie wyrażą, jak bardzo Cię kocham i ubóstwiam. Ciebie i tylko Ciebie, dlatego, że w moim sercu nie ma miejsca dla nikogo więcej. Do zobaczenia! Ściskam mocno, całuję.
Ta wiadomość została wygenerowana automatycznie i nie musisz na nią odpowiadać.
by eM-Ski
* * * * *
Przeprowadzony niedawno przez Centralny Urząd Statystyczny Autonomii Palestyńskiej powszechny spis ludności wykazał, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat konfliktu zbrojnego w Strefie Gazy zaludnienie wzrosło o 40%. Pytam się – CZYM oni są ostrzeliwani?!?
by cieciu
* * * * *
Kupiłem w bistro kanapkę, kawę i wyszedłem na ulicę. Chciałem zatrzymać taksówkę, ale nie mogłem się zdecydować, którą ręką pomachać - w jednej miałem kanapkę, w drugiej kubek. Kanapkę zacząłem już jeść, więc użyłem drugiej. Niestety. Bez skutku. Czas mijał, ręka mi już więdła, a nikt nie podjeżdżał. Co ciekawe, taksówkarze machali do mnie i uśmiechali się. Hmm.
Po pół godzinie jeden zatrzymał się wreszcie. Uścisnął mi rękę, w imieniu pozostałych podziękował za toast i pojechał dalej.
by Rupertt
* * * * *
Lekarz do pacjenta:
- Wirusy wcale nie są takie groźne, jak się powszechnie uważa. Codzienne ćwiczenia oddechowe i gimnastyczne po prostu je zabijają.
- Być może, panie doktorze. Tylko jak je do tego zmusić?
by B33rFan
Sto wielopaków temu śmialiśmy się m. in. z takich dowcipów:
Bitwa pod Studziankami. Do okopu wpada jak burza Marusia Ogoniok. Łapie za poły płaszcza kryjącego się tam żołnierza z umorusaną dymem twarzą:
- To ty rzuciłeś granat w tamten czołg – krzyczy pokazując palcem na płonącą maszynę.
- Ja – odpowiada żołnierz.
- A ty wiesz, durak, że to polski czołg Rudy 102? – szarpie go jeszcze mocniej.
- Ja, ja – odpowiada żołnierz.
by w_irek
* * * * *
Mąż rano szykuje się na ryby. Żona przebudziła się i pyta:
- Ty gdzie?
- Na ryby.
- Aha... To złap szczupaka, kilogram karasi, pięć kilogramów ziemniaków i litr mleka...
by eM-Ski
* * * * *
Gienadij Zuganow przeczytał bajkę o Śpiącej Królewnie.
Zamyślił się i z pewnym wahaniem udał się na Plac Czerwony.
- Nie darowałbym sobie, gdybym nie spróbował - wyszeptał przekraczając próg mauzoleum...
by oldbojek
* * * * *
Zimowym, mroźnym wieczorem Włodzimierz Ilicz Lenin przechadzał się po Placu Czerwonym. Pod murem Kremla dojrzał płaczącego, pięcioletniego berbecia. Wódz rewolucji podszedł do niego i zapytał dobrotliwie:
- Czemu buczysz, mały?
- Bo mama (chlip…), dała mi kopiejkę (chlip…), żebym sobie kupił bułeczkę, a ja ją zgubiłem (buuuuu…)
Złote i czułe na ludzkie nieszczęście serce Lenina zabiło mocniej. Sięgnął do kieszeni:
- Masz tu mały kopiejkę i idź sobie kup tą bułeczkę.
- (Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu…) – rozryczał się malec.
- A ty czego? – zapytał zdziwiony Lenin.
- Bo jakbym nie zgubił tamtej kopiejki, to kupiłbym dwie bułeczki – odpowiedział mały.
- Oż ty, ku*wa cię mać, zachłanny gnoju – rozzłościł się Lenin i zabrał dzieciakowi kopiejkę...
...i walonki...
...i rękawiczki.
by wirek
A tutaj znajdziecie cały Wielopak weekendowy CCLIV
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 353 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!
Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego! |