Wyobraź sobie, że parkujesz w centrum miasta, idziesz załatwiać swoje sprawy, wracasz i... nie masz już samochodu. Tzn. on stoi, ale już nie jest twój.
Jak to możliwe? Zobacz, a być może przypomni ci to, że o czymś w tym miesiącu zapomniałeś:
A teraz, na wszelki wypadek, sprawdź czy nie zapomniałeś o przelewie w tym miesiącu...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą