Dziewczyna na zdjęciu jest znanym w Australli trenerem fitness. Jakiś czas temu wrzuciła ona zdjęcie przedstawiające metamorfozę jaką przeszła. Nie spodziewała się, że wkrótce podbije ono internet i stanie się znanym na cały świat viralem.
Kiedy można powiedzieć o kimś, że przekroczył barierę "pulchności"? Każdy jest inny, więc nie będziemy tego mierzyć w kilogramach. Z pomocą przyszedł serwis Maxim.com i podzielił otyłość na 7 etapów. Zobaczmy, co z tego wyszło.
Etap 1 - Potencjalnie otyły
- Nie jesteś otyły, ale prężysz brzuszek przed lusterkiem i wiesz... że mogłoby ci się to zdarzyć.
- Po części zaczyna ci się tworzyć męski biust.
- Nie ściągasz od razu koszulki na plaży. Najpierw patrzysz na otyłość wszystkich dookoła, dopiero wtedy ją ściągasz.
- Zaczynasz ćwiczyć, kiedy przestajesz widzieć swoje intymne miejsca. Przestajesz, kiedy znowu je widzisz. Cykl się powtarza.
- Zaraz po jedzeniu, podczas wypoczynku mówisz coś w stylu "Ależ robię się gruby", tylko po to, aby usłyszeć ludzi dookoła mówiących "nie opowiadaj głupot, wcale nie jesteś gruby."
- Za każdym razem, kiedy przebiegniesz parę kilometrów, opowiadasz o tym każdemu.
Etap 2 - Topanga z "Chłopcy poznają świat"
- Stąpasz po tej linii, kiedy twoja otyłość wydaje się być bardziej seksowna, niż obfita. Ludzie mówią, że lubią twoją "pulchniutkość".
- Są pewne pozy, po przyjęciu których nago wyglądasz dosyć grubo.
- Twoja otyłość podkreśla pewne pozytywne strony twego ciała. Kobietom ich piersi wydają się większe, z kolei mężczyźni wydają się być silniejsi. Jednak w rzeczywistości przypominasz raczej rozdziabaną masę.
- Pewnie znasz dobrze tę gadkę, aby więcej poćwiczyć, ale nie masz jeszcze problemów z życiem seksualnym, więc to raczej żadna zachęta.
- Powtarzasz rzeczy, typu "(tu wstaw nazwę jedzenia) to moja słabość. Gdybym się tylko tego pozbył, straciłbym z 5 kilogramów".
- Uprawiasz seks przy nieco przygaszonym świetle, ale jeszcze nie po ciemku. Sprawdzasz też wcześniej nago, czy poziom przygaszenia światła jest odpowiedni.
Etap 3 - Dusza towarzystwa
- Twoją otyłość rozważa się w kategoriach "części ciebie, bez której nie byłbyś tym kim jesteś".
- Wykorzystujesz swoja otyłość do strojenia sobie żartów, ale nie jesteś na tyle gruby, aby ludzie czuli się dziwnie, śmiejąc się z nich.
- Pojawiają się w twojej głowie myśli, że ludzie mogą się jednak śmiać nie z twoich dowcipów, ale z twojej tuszy.
- Twoja otyłość wzięła się prawdopodobnie z tej kombinacji picia i jedzenia późną nocą, o której ludzie opowiadają z przyjemnością.
- Szybko tracisz oddech, ale masz wystarczająco dużo energii, aby posiłować się z kimś na żarty przez jakieś 10-15 sekund.
- Nie więcej niż dwoje ludzi w twoim życiu próbowało szczerze i od serca pogadać z tobą na temat twojej otyłości.
Etap 4 - Sportowe sadełko
- Tłuszczyk powleka twoje mięśnie i kiedy go odchylasz, da się je nawet zauważyć.
- Ludziom zdarza się mówić "Jest szybki jak na takiego dużego faceta", co w rzeczywistości znaczy "nie jest tak wolny, jak sugerowałaby jego otyłość".
- Szczupli znajomi żartują o tym, że skopaliby ci tyłek boksując cię leciutko po brzuchu.
- Ćwiczysz, ale wcinasz też hamburgery i mówisz rzeczy w stylu "to jedyna rozgrzewka, jakiej potrzebuje".
- Kiedy uprawiasz seks w pozycji "na pieska", musisz podnieść brzuch i ułożyć go na tyłku swojej partnerki.
- Kiedy tylko przestajesz aktywnie udzielać się w sporcie, momentalnie robisz się dużo grubszy.
Etap 5 - Podwójne przyłożenie
- Ludzie gapią się na ciebie z powodu twojej tuszy, a później szybko odwracają wzrok.
- Zaczynasz nosić na sobie niespotykane rzeczy, jak plandekę albo brezent. Świat pasków przestał dla ciebie istnieć.
- Żeby się podetrzeć, jesteś zmuszony zmajstrować coś specjalnego. Jak wielki, pulchny MacGyver.
- To dosyć jasne, że powinieneś kupować dwa bilety w samolocie lub na jakimś zatłoczonym sportowym wydarzeniu.
- Możesz chodzić o własnych siłach, ale twoje stopy przesuwają się bardziej na boki, niż do przodu.
- Jesteś fizycznie zdolny do umieszczenia czegoś pod swoim tłuszczem tak, że będzie tam dotąd, dopóki tego nie wyciągniesz.
Etap 6 - Kapitulacja
- Twoje nogi nie są już zbyt pomocne. Stały się po prostu czymś, co musisz od czasu do czasu podrapać.
- Nie obchodzi cię to, że inni ludzie się na ciebie gapią. Chcesz się czuć komfortowo na tyle, na ile, do cholery, to możliwe.
- Nie mówisz o diecie, kiedy chcesz stracić na wadze. Mówisz raczej o operacji.
- Na stadionach i koncertach masz teraz takie same przywileje, jak ludzie z wadami wrodzonymi lub ranni podczas służby wojskowej.
- Nigdy nie ma takiego momentu podczas dnia, kiedy nie byłbyś spocony.
- Podjeżdżasz czymś do stołu, jesz, odjeżdżasz od stołu.
Etap 7 - Zrośnięty z meblami
- Jesteś już tak otyły, że ludzie zaczynają robić o tym z tobą wywiady.
- Nie nakrywasz się już niczym, po prostu podsuwasz coś przed swoje genitalia, kiedy obok przechodzą inni.
- Nie dasz rady zobaczyć swoich genitaliów nawet w lusterku.
- Lekarze przybywają, aby się z tobą zobaczyć i uznać twoją otyłość za "fascynującą, a jednocześnie tragiczną".
- Jeśli z jakiegoś powodu musisz opuścić swój pokój to trzeba usunąć ścianę.
- Możesz zrzucić 150 kilogramów i nadal będziesz najbardziej otyłą osobą jaką ktokolwiek kiedykolwiek widział.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą