Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 2582 osób, w tym 120 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik andrutto1
Oto przykładowe typowe rozmowy telefoniczne i typowy przebieg takich rozmów (podsłuchane przez przypadkowego przechodnia, rzecz jasna):
Pogoda: będzie coraz zimniej, sypnie śnieg
- Dobrze, że moja żona ma ciepłe futerko. Ogrzeje mnie jutro rano.
- O, moja niema futerka, bo nie lubię mopa miedzy nogami.
- Twoja żona jest niema? To sobie nie porozmawiasz biedaku.
- Moja też miała, ale je wszy łonowe wyjadły.
- Górnik, czy to prawda, że sypiasz w krawacie, bo żona nie wie gdzie masz głowę a gdzie pupę?
Gwiezdne Wojny
Spokojnie, Wasz nauczyciel z pewnością to wie...
- Dzwonię z sieci XY, mam dla pani 2 propozycje, zanim przedstawię poinformuję, że rozmowa będzie nagrywana.
- Tak? Jakim cudem? Ja nie posiadam nagrywarki!
Dzwonię do klienta w sprawie reklamacji. Rozmowa już dość długo trwa, klient jest strasznie niezadowolony i pewnym momencie słyszę w słuchawce takie oto hasło:
Klient: - No wie pani, gdybym ja jeszcze jakimś siusiakiem był.
Pracowałem swego czasu w Orangeutanie. Jakiś czas przed moim przyjściem zwolnili babkę, a było to tak:
Kobita co chwila latała do kibla. Dziwne, ale może chora. W pewnym momencie okazało się, że w szafce ma całą baterię "małpek", a do kibla chodziła chlać. Wydało się, kiedy rozmawiała z klientem i rzuciła mu:
#1. Niespodziewany bukiet czerwonych róż i burza komplementów
To klasyka. Sumienie go gryzie i chce w ten sposób zrekompensować Ci popełniony występek. Nie sądź, że Twój facet, który podarował Ci do tej pory kwiaty w ilości sztuk jedna i to w trakcie "chodzenia", na pierwszej randce, nagromadził w sobie masę krytyczną niepodarowanych kwiatów, nagle zerwał się i popędził nadrobić zaległości za jednym zamachem.
Z archiwów JM |
|